Odkąd zobaczyliśmy ptaki na niebie, marzyliśmy o lataniu.
Podchodziliśmy do problemu na różne, twórcze sposoby. Używaliśmy dywanów, parasoli, mioteł, moździerzy kuchennych, ciupag, kufrów, drewnianych koni, smoków, baloników, nanizanych kaczek, skórzanych i pierzastych skrzydeł… Potem Leonardo – wariat z wioski Vinci, omal nie złamał sobie karku na pierwszym śmigłowcu.
Nie ważne jak do tego dochodziliśmy, ważne jak o tym epicko i legendarnie mówiliśmy.
Łowcy Słów mają, tego wieczoru, zaszczyt przytoczyć kilka relacji Śmiałków lub Świadków, tych niezwykłych zdarzeń.
„Latanie to nauka rzucania się na ziemię i chybiania.”
– Douglas Adams