Przyszło lato, a z nim leśne przygody, bose wędrówki z jabłkiem w kieszeni, łowienie ryb i swoboda, za którą zatęskniliśmy już pierwszego września zeszłego roku.
Od niepamiętnych czasów TAM, czyli GDZIE INDZIEJ, tam, gdzie aktualnie nie mogliśmy być, było zawsze jakoś… lepiej, ciekawiej, inaczej i koniecznie trzeba było się tam wybrać KIEDYŚ, gdy już… będziemy wolniejsi, usamodzielnią się dzieci, będzie więcej czasu itp.
Gdyby nie podróże nie byłoby baśni, nie byłoby o czym opowiadać i kto wie, czy byłoby coś jeszcze naprawdę warte przeżycia.